Strona główna
Ciekawostki
W 2007 roku Jamajczyk Asafa Powell otrzymał 50 000 dolarów za przebiegnięcie 100 metrów w 9,77 sekundy, czyli w czasie równym ówczesnemu rekordowi świata. W roku 2009 jego rodak, Usain Bolt, za ustanowienie nowego rekordu (9,58 s.) zgarnął premię w wysokości 100 000 USD. Równie wysoką nagrodę otrzymał za ustanowienie na tych samych mistrzostwach rekordu świata w biegu na 200 metrów (19,19 s.). Ale to nie koniec zarobków Usaina Bolta w biegach indywidualnych na mistrzostwach w Berlinie. Za obydwa tytułu mistrzowskie otrzymał 120 tysięcy USD. Łącznie od samych tylko organizatorów Jamajczyk wybiegał sumę 320 000 USD (i to tylko w startach indywidualnych). Dzieląc tę kwotę na sekundy, których potrzebował do zwycięstwa (w eliminacjach, półfinałach i finałach) otrzymuje się imponujące zarobki w wysokości 2665 USD na sekundę.
Dokonując już takich przeliczeń warto również wspomnieć o bokserze Mannym Pacquaio, który w maju 2009 roku znokautował w ciągu niecałych sześciu minut Ricky’ego Hattona. Zwycięzca otrzymał za walkę 12 milionów USD, czyli, dzięki szybkiemu nokautowi, ponad 33 tysiące USD za sekundę. Oczywiście te liczby mogą oszałamiać, jednak należy pamiętać, iż są one ukoronowaniem tysięcy godzin spędzonych na forsownych treningach. Zamiast zazdrościć, trzeba więc podziwiać wytrwałość.
Data publikacji: 21.09.2009
, źródło: sport.pl
W końcu 2004 roku pytaliśmy Użytkowników naszego serwisu o to, jakich prezentów (czytaj premii) spodziewają się „pod choinkę.” Niestety aż 45% osób odpowiedziało, że żadnych. 28% uczestników ankiety liczyło na prezenty w wysokości do 300 PLN. Premii wyższych niż 700 PLN spodziewało się 11% respondentów. Z radością donosimy, iż w ciągu kilku lat sytuacja ta zmieniła się diametralnie. Ankieta z roku 2008 (trudnego dla wielu przedsiębiorstw), przyniosła niezwykle optymistyczne wyniki. Aż 46% uczestników ankiety oczekiwało premii w wysokości ponad 700 PLN. Jedna czwarta liczyła na premię w wysokości 501-700 PLN. Tylko 8% osób nie spodziewało się jakiejkolwiek dodatkowej świątecznej premii.
Data publikacji: 21.09.2009
, źródło: wynagrodzenia.pl
Wcześniej jednak do władzy w Wielkiej Brytanii muszą powrócić konserwatywni Torysi. Jednym z postulatów ogłoszonego przez nich programu reformy więziennictwa jest umożliwienie skazanym podjęcia pracy, za którą będą otrzymywać wynagrodzenie zbliżone do rynkowego. Aktualnie więźniowie w Wielkiej Brytanii pracują za iście niewolniczą stawkę 4 GBP za tydzień pracy.
Data publikacji: 16.09.2009
, źródło: guardian.co.uk
Płace w tej branży zwiększyły się przeciętnie o 3,3% we wspomnianym okresie. Szczególne powody do zadowolenia mają absolwenci studiów związanych z reklamą. Ich zarobki zwiększyły się w ciągu roku o 6,8% i wynoszą przeciętnie 23,500 GBP, czyli około 110 000 PLN. Wyniki badania przeprowadzonego wśród członków Chartered Institute of Marketing wskazują również na coraz mniejsze dysproporcje płacowe między kobietami i mężczyznami, pracującymi w brytyjskiej reklamie i marketingu.
Data publikacji: 14.09.2009
, źródło: marketingmagazine.co.uk
Najwyższa pensja trafia na konto Davida Bolgera, dyrektora koordynującego wszystkie działania. Rocznie otrzymuje on 300 000 USD. Sześciocyfrowe wypłaty przysługują też innym dyrektorom wykonawczym, a także między innymi: specjalistce od marketingu (190 000 USD rocznie), osobie odpowiedzialnej za kontakty międzynarodowe (150 000 USD) oraz Cassandrze Francis, zajmującej się zaplanowaniem wioski olimpijskiej (175 000 USD).
Data publikacji: 14.09.2009
, źródło: suntimes.com
Przeciętnie zarobili oni 2, 28 miliona EUR. Najwyższą płacą mógł pochwalić się Peter Loescher, szef Siemensa. Jego wynagrodzenie wyniosło 9,84 miliona EUR. Trzydziesty, ostatni w rankingu był szef częściowo znacjonalizowanego Commerzbanku. Zarobił on „tylko” 629 tysięcy EUR. 2008 okazał się kiepskim rokiem również dla prezesa Deutsche Banku, którego wynagrodzenie zmniejszyło się z 14 do 1,4 miliona EUR.
Data publikacji: 14.09.2009
, źródło: pb.pl
Podczas gdy narzekamy na wzrost płacy minimalnej w 2010 tylko o 41 PLN (czyli raptem o 3,2%), w Wietnamie najmniej zarabiający otrzymają w przyszłym roku aż o 12,3 % więcej niż w roku bieżącym. Pomimo tego, nominalnie oznacza to płace w wysokości 44,36 USD miesięcznie, czyli około 130 PLN
Data publikacji: 07.09.2009
, źródło: thanhniennews.com
Jak można przypuszczać, nie są one wygórowane, jeśli weźmiemy pod uwagę, że to w końcu branża finansowa. Niemniej jednak zarząd oraz pracownicy nie mają specjalnych powodów do narzekań. Prezes Sławomir Skrzypek zarabiał w 2008 roku 32 894 PLN miesięcznie, a do jego dyspozycji pozostawała reprezentacyjna limuzyna. Pozostali członkowie zarządu zarabiali średnio więcej niż prezes - 35 200 PLN miesięcznie. Pomimo, iż w banku pracowało o 456 osób mniej niż w 2007 roku, to koszty wynagrodzeń wzrosły o 9,1%. Ostatecznie przeciętne miesięczne koszty wynagrodzeń na pracownika wyniosły w NBP 8 346 PLN.
Data publikacji: 03.09.2009
, źródło: nbp.gov.pl
„Parkiet” przeanalizował raporty półroczne 20 wybranych spółek i okazało się, że w okresie od stycznia do czerwca 2009 za zasiadania w zarządzie zarabiało się przeciętnie 140 000 PLN miesięcznie. Najbardziej hojny był w pierwszym półroczu Bank BPH, który do tej pory wypłacił już swemu zarządowi 12 milionów PLN. Jeśli jednak przeliczyć te wydatki na jednego członka zarządu to rekordzistą jest Noble Bank. Sam jego prezes zdążył już zarobić 3,4 miliona PLN czyli tyle, ile przez cały zeszły rok
Data publikacji: 03.09.2009
, źródło: parkiet.com
To o 30 tys. PLN więcej, niż otrzymuje szkoleniowiec Cracovii – Orest Lenczyk oraz trenerzy takich drużyn, jak Legia, Śląsk, czy Jagiellonia (po 40 tys. PLN). W całej ekstraklasie, najmniej – po 15 tys. PLN miesięcznie – zarabiają Tomasz Kafarskii (Lechia) i Dariusz Fornalak (Piast).
Data publikacji: 31.08.2009
, źródło: sports.pl