Czy system premiowania stosowany w firmie wpływa na zwiększenie motywacji do pracy?

Ogólnopolskie Wynagrodzeń

USA: mediany wynagrodzeń pracowników w różnym wieku

20 lat 20 000

30 lat 40 000

40 lat 50 000

50 lat 51 000

60 lat 53 000

* rocznie w USD

Stefa premium

Sprawdź co zyskasz wykupując pełny dostęp do naszego portalu

Sprawdź, ile zarabia:

Mechanik motocyklowy 3920 PLN
Bibliotekarz 2940 PLN
Nauczyciel 3930 PLN
Przedszkolanka 3190 PLN
Lekarz psychiatra 7650 PLN
Specjalista ds. sem 5130 PLN
Doradca biznesowy 4570 PLN
Biochemik 5840 PLN
Bukieciarz 2900 PLN
Masażysta 3120 PLN
Ogólnopolskie badanie satysfakcji z pracy

Zajmujesz się zawodowo wynagrodzeniami?
Zapraszamy Cię do strefy przeznaczonej dla profesjonalistów.

Perki - dodatki do podstawowego uposażenia (pensji).

pozwala na porównanie 43 wskaźników w następujących obszarach

Artykuły

Ile zarabiali nasi dziadkowie przed wojną?

27.05.2013 Krzysztof Plens
Zazwyczaj podajemy najświeższe informacje na temat wynagrodzeń. Jednak tym razem postanowiliśmy zajrzeć do kieszeni naszych dziadów i pradziadów. Któż nie jest ciekawy jak się zarabiało przed wojną? Artykuł prezentuje dane na temat wynagrodzeń pochodzące z Małego rocznika statystyczny 1939. Omówione zostały w nim zarobki klasy robotniczej oraz pracowników umysłowych z dwudziestolecia międzywojennego. Przedstawiono dane na temat wynagrodzeń w ówczesnych gałęziach pracy, czy regionach. Ponadto dzięki przekrojom płac według wieku, można sprawdzić, ile prawdopodobnie zarabiał dziadek i babcia w 1935 roku. W tekście podjęto próbę porównania siły nabywczej wynagrodzeń z 1935 i 2011 roku. Artykuł zawiera 9 wykresów oraz 1 tabelę.
Zazwyczaj podajemy najświeższe informacje na temat wynagrodzeń. Tym razem pokusiliśmy się jednak o sprawdzenie, jak płacono niegdyś. Któż nie jest ciekawy, ile zarabiał jego dziadek i babcia przed wojną?

Z okazji swojego 95-lecia Główny Urząd Statystyczny przedstawił zdigitalizowane wersje publikacji statystycznych sprzed lat. Poniżej przedstawiamy wybrane dane na temat wynagrodzeń pochodzące z „Małego rocznika statystycznego 1939”. Uznaliśmy, że warto im się przyjrzeć.

Wynagrodzenia według gałęzi pracy


Nasza babcia, jeżeli należała do klasy robotniczej, zarabiała przeciętnie w 1935 roku 12,4 zł tygodniowo. Dziadek niemal dwukrotnie więcej – 23,9 zł, co więcej średnio pracował on krócej – 26 tygodni w roku. Jest to w zasadzie co drugi tydzień! Któż dziś nie chciałby mieć takiego rytmu pracy? Panie w 1935 pracowały nieco ponad 30 tygodni w roku.

Najwięcej zarabiali dziadkowie-hutnicy – 32,3 zł tygodniowo. W przypadku babć największe zarobki otrzymywały zatrudnione w przemyśle włókienniczym – 20,2 zł. Najmniej nasi przodkowie zarabiali pracując jako służba i dozorcy domowi: mężczyźni – 14,6 zł, kobiety – 7,6 zł. Najmniejsza różnica w płacach pań i panów występowała w przedsiębiorstwach przemysłu spożywczego, a największa w górnictwie i kamieniarstwie. W pierwszym przypadki wynagrodzenie mężczyzn było wyższe o 12%, w drugim o aż 110%.

Przeciętne zarobki tygodniowe robotników objętych ubezpieczeniem emerytalnym
w Z. U. S.* według płci i gałęzi pracy w 1935 roku (w złotych)

Wykres

Źródło: „Mały rocznik statystyczny 1939”, Główny Urząd Statystyczny, Warszawa 1939
*pisownia oryginalna; ubezpieczeniu w Z. U. S. nie podlegali etatowi robotnicy państwowi i samorządowi
oraz robotnicy rolni, ponadto robotnicy wszelkich kategorii na Górnym Śląsku



Warto również przyjrzeć się rozkładowi wynagrodzeń (wykres 2). Wnikliwy czytelnik spostrzeże, że mediana wynagrodzeń znajdowała się pomiędzy wartością 20 a 30 zł, czyli jej wartość jest zbliżona do średniej. Oznacza to, że rozkład wynagrodzeń robotników w 1935 roku był w miarę symetryczny. Niegdyś różne osoby były wynagradzane podobnie. Obecnie wynagrodzenia charakteryzują się dość silną lewostronną asymetrią – dziś płace znacznie bardziej się od siebie różnią.

Robotnicy w wielkim i średnim przemyśle przetwórczym*
według wysokości zarobku tygodniowego w sierpniu 1935 roku

Wykres

Źródło: „Mały rocznik statystyczny 1939”, Główny Urząd Statystyczny, Warszawa 1939
*przemysł mineralny, metalowy, elektrotechniczny, chemiczny, włókienniczy, papierniczy, skórzany, drzewny, spożywczy, odzieżowy, budowlany, poligraficzny



Pracownicy umysłowi zarabiali zdecydowanie lepiej. Mężczyźni przeciętnie 280,5 zł miesięcznie, kobiety – 170,8 zł. Jeżeli przeliczyć to na wynagrodzenie tygodniowe, to dziadek zarabiał 70,1 zł. Zarobki tego rzędu otrzymywało zaledwie 3% osób klasy robotniczej. Babcia natomiast zarabiała 42,7 zł. Najmniejsze zarobki pracowników umysłowych charakterystyczne były dla rolnictwa (wykres 3). Warto również dodać, że choć różnica w płacach pań i panów była bardzo wyraźna, to była ona niższa niż w przypadku robotników. Ogólnie rzecz biorąc, mężczyźni zarabiali o 64% więcej od kobiet.

Przeciętne miesięczne zarobki pracowników umysłowych
objętych ubezpieczeniem emerytalnym w Z. U. S.* według płci i gałęzi pracy
w 1935 roku (w złotych)

Wykres

Źródło: „Mały rocznik statystyczny 1939”, Główny Urząd Statystyczny, Warszawa 1939
*pisownia oryginalna; ubezpieczeniu w Z. U. S. nie podlegali etatowi robotnicy państwowi i samorządowi



Wynagrodzenia osób w różnym wieku


Aby móc lepiej ocenić płace naszych przodków w 1935 roku, warto przyjrzeć się jak kształtowały się zarobki w różnych grupach wiekowych. W przypadku mężczyzn-robotników najwyższe wynagrodzenia otrzymywały osoby mające wówczas od 45 do 49 lat – 29,3 PLN tygodniowo. Byli to zatem nasi dziadkowie, a w wielu przypadkach również pradziadkowie, urodzeni pomiędzy 1886 a 1890 rokiem. Wśród naszych babć pracujących na stanowiskach robotniczych dwie grupy wiekowe (łącznie od 40 do 49 lat) otrzymywały najwyższe przeciętne tygodniówki, których wartość wynosiła 15,8 PLN. Zatem najwyższe wynagrodzenia w 1935 roku otrzymywały nasze babcie urodzone w latach 1886 do 1895.

Warto podkreślić jeszcze dwie rzeczy. Pierwsza dotyczy wieku robotników. Najmłodsza grupa wiekowa obejmuje osoby w wieku od 10 do 14 lat. Obecnie nie mogliby oni pracować legalnie. W 1935 roku stanowili nieco ponad 0,2% wszystkich zatrudnionych i otrzymywali najniższe wynagrodzenia. Druga dotyczy pewnego stałego zjawiska w wysokości wynagrodzeń. Na wykresie 4. można zauważyć, że do pewnego momentu (jest to grupa wiekowa 45─49 lat) wynagrodzenia rosną, a następnie maleją. Jest to zależność, która pozostała, przy czym obecnie grupa wiekowa w której wynagrodzenia są najwyższe jest niższa i obejmuje 35─45 letnich pracowników.

Przeciętne zarobki tygodniowe robotników objętych ubezpieczeniem emerytalnym
w Z. U. S.* według płci i wieku w 1935 roku (w złotych)

Wykres

Źródło: „Mały rocznik statystyczny 1939”, Główny Urząd Statystyczny, Warszawa 1939
*pisownia oryginalna; ubezpieczeniu w Z. U. S. nie podlegali etatowi robotnicy państwowi i samorządowi



Jeżeli nasza babcia lub dziadek byli niegdyś pracownikami umysłowymi, to w 1935 roku najlepiej zarabiali ci urodzeni pomiędzy 1871 a 1895 rokiem (wykres 5). Przodkom płci męskiej płacono przeciętnie 366,6 zł miesięcznie , a żeńskiej – 234,5 zł.

Przeciętne miesięczne zarobki pracowników umysłowych
objętych ubezpieczeniem emerytalnym w Z. U. S.* według płci i wieku
w 1935 roku (w złotych)

Wykres

Źródło: „Mały rocznik statystyczny 1939”, Główny Urząd Statystyczny, Warszawa 1939
*pisownia oryginalna; ubezpieczeniu w Z. U. S. nie podlegali etatowi robotnicy państwowi i samorządowi



Wynagrodzenia w różnych regionach


Najwyższe płace otrzymywali pracownicy województw centralnych, czyli ówczesnego białostockiego, kieleckiego, lubelskiego, łódzkiego oraz warszawskiego. Mężczyźni z klasy robotniczej zarabiali tam w 1935 roku przeciętnie 26,6 zł tygodniowo, a kobiety – 14,4 zł. Na kolejnym miejscu znalazły się województwa poznańskie i pomorskie, gdzie nasi dziadkowie zarabiali 23,8 zł, a babcie – 10,2 zł. Tam też różnica w zarobkach pań i panów była największa. Wynagrodzenia mężczyzn były o 133% wyższe od pensji kobiet. W województwach południowych: krakowskim, lwowskim, stanisławowskim oraz tarnopolskim płace były nieco niższe. Panowie zarabiali 20,9 zł, a panie 10,1 zł. Zdecydowanie najniższe płace otrzymywano na wschodzie kraju, w województwach: nowogródzkim, poleskim, wołyńskim i wileńskim. Dziadkowie pochodzący z tamtych rejonów otrzymywali tygodniowo przeciętnie 15,7 zł, a babcie – 8,6 zł. Zarobki w różnych regionach zostały przedstawione na wykresie 6. oraz 7.

Przeciętne zarobki tygodniowe robotników objętych ubezpieczeniem emerytalnym
w Z. U. S.* według płci i województwa w 1935 roku (w złotych)

Wykres

Źródło: „Mały rocznik statystyczny 1939”, Główny Urząd Statystyczny, Warszawa 1939
*pisownia oryginalna; ubezpieczeniu w Z. U. S. nie podlegali etatowi robotnicy państwowi i samorządowi
oraz robotnicy rolni, ponadto robotnicy wszelkich kategorii na Górnym Śląsku



W Warszawie przeciętne zarobki tygodniowe robotników wynosiły 40,3 zł. Jednak trudno jednoznacznie stwierdzić, z którego roku pochodzi ta statystyka (prawdopodobnie z 1938). Jeżeli tak jest, i płace w Warszawie rosły w takim tempie, jak dla Polski ogółem, w 1935 roku w Warszawie zarabiano 37,0 zł. Należy jednak dodać, że wartości te dotyczą zarobków robotników w wielkim i średnim przemyśle – i nie mogą być bezpośrednio porównywane z wyżej wymienionymi danymi. W tej samej tabeli rocznika znajdziemy również dane dla Śląska. Jeżeli przeliczylibyśmy je tak samo jak dla Warszawy, to przeciętne wynagrodzenie w tym regionie w 1935 roku wynosiło 31,2 zł. Tak, czy inaczej, zarobki w stolicy były zdecydowanie wyższe, a więc nic w tym względzie nie zmieniło się do dziś. Na Śląsku również zarabiano lepiej niż w pozostałych województwach, co zostanie pokazane na przykładzie pracowników umysłowych.

Otóż właśnie tam pracownicy umysłowi zarabiali zdecydowanie najwięcej, przynajmniej jeżeli chodzi o mężczyzn – przeciętnie 390,5 zł na miesiąc. Panie zarabiały najwięcej w centrum kraju – 193,4 zł. Relacje wynagrodzeń są podobne, jak w przypadku klasy robotniczej. Wynagrodzenia na południu były bardzo zbliżone do tych w poznańskim i pomorskim. Najgorzej wynagradzano na wschodzie.

Przeciętne miesięczne zarobki pracowników umysłowych
objętych ubezpieczeniem emerytalnym w Z. U. S.* według płci i województwa
w 1935 roku (w złotych)

Wykres

Źródło: „Mały rocznik statystyczny 1939”, Główny Urząd Statystyczny, Warszawa 1939
*pisownia oryginalna; ubezpieczeniu w Z. U. S. nie podlegali etatowi robotnicy państwowi i samorządowi



Na co mogli sobie pozwolić babcia z dziadkiem?


Na co mogli sobie pozwolić babcia z dziadkiem, gdy jeszcze pracowali, a na co stać nas dzisiaj? Z wcześniej zaprezentowanych danych łatwo obliczyć, że nasi przodkowie z klasy robotniczej zarabiali przeciętnie 142,2 zł na miesiąc (babcia i dziadek razem), a jeżeli byli pracownikami umysłowymi – 451,3 zł. Przeciętne wynagrodzenie w 2011 roku wyniosło natomiast 3 354 PLN. Zatem para zarabia łącznie 6 708 PLN.

Niestety dane na temat inflacji między 1939 a 1950 rokiem nie są dostępne (bądź też trudno dostępne, w każdym razie ich nie znalazłem – przyp. K.P.). Z tego powodu należy przyjrzeć się cenom towarów. Wybrane dane zebrano w tabeli 1.

Ceny wybranych produktów w 1935 i 2011 roku

produkt

jednostka

cena w 1935*
(w zł)

cena w 2011**
(w zł)

pszenica

za 100 kg

16,11

95,51

owies

12,95

76,28

ziemniaki

3,31

111,47

mleko

za 1 l

0,14

1,90

krowa dojna

za 1 szt.

146

2606

Źródło: „Mały rocznik statystyczny 1939”, Główny Urząd Statystyczny, Warszawa 1939;
„Mały rocznik statystyczny 2012”, Główny Urząd Statystyczny, Warszawa 2012
*ceny miejscowe płacone producentom
**przeciętne ceny uzyskiwane przez rolników na targowiskach



Przy kilkukrotnie niższych wynagrodzeniach w stosunku do rodziny pracowników umysłowych, standard życia rodziny robotniczej w 1935 roku był oczywiście zdecydowanie gorszy. Również w porównaniu do współczesnej rodziny siła nabywcza ich wynagrodzeń była zdecydowanie niższa. Jednak zestawiając wynagrodzenia przeciętnej rodziny z 2011 roku z zarobkami pracowników umysłowych z 1935 roku, można odnieść wrażenie, że wynagrodzenia były w miarę podobne (uwzględniając produkty z tabeli 1). Współczesna rodzina za swoje wynagrodzenia może co prawda kupić zdecydowanie więcej pszenicy i owsa, ale znacznie mniej ziemniaków niż rodzina pracowników umysłowych z 1935 roku. Zostało to zilustrowane na wykresie 8.

Ile kilogramów pszenicy, owsa i ziemniaków
można było kupić za miesięczne wynagrodzenia w 1935 i 2011 roku?

Wykres

Opracowanie Sedlak & Sedlak



Rodzina pracowników umysłowych z 1935 roku mogła kupić za swoje zarobki 3 krowy dojne. Zarobki z 2011 roku nie pozwalały przeciętnej rodzinie na taki zakup. Z drugiej strony współczesną rodzinę stać na większą ilość mleka.

Ile litrów mleka oraz krów dojnych
można było kupić za miesięczne wynagrodzenie w 1935 i 2011 roku?

Wykres

Opracowanie Sedlak & Sedlak



Co jeszcze jest warte uwagi? W okresie od 1928 do 1938 roku płace nominalne obniżyły się o 14,2%. Czy zatem w 1928 roku żyło się lepiej? Odpowiedź jest jednoznaczna – nie. Wynagrodzenia realne podniosły się wtedy aż o 41%. Dla porównania od 2001 do 2011 wynagrodzenia nominalne, jak i realne wzrosły odpowiednio o 43% i 28%.


Bibliografia
1. Mały rocznik statystyczny 1939, Główny Urząd Statystyczny, Warszawa 1939.
2. Mały rocznik statystyczny 2012, Główny Urząd Statystyczny, Warszawa 2012.
Krzysztof Plens
Przypominamy, że zgodnie z pkt 2.6 - 2.7 regulaminu kopiowanie, przetwarzanie i wykorzystywanie tekstów oraz danych portalu w innych celach niż do użytku osobistego wymaga pisemnej zgody redakcji.
Wynagrodzenie brutto - ile to jest netto?

Wszystkie podane w artykule stawki wynagrodzeń są kwotami brutto. Zawierają potrącane od pensji składki na ubezpieczenia społeczne, ubezpieczenie zdrowotne oraz zaliczkę na podatek dochodowy od osób fizycznych. Kalkulator brutto - netto pozwala na szybkie przeliczenie podanych stawek na pensję, którą pracownik otrzyma "na rękę".