1. Czy obecnie firmy zawsze traktują Związki Zawodowe (ZZ) jak przeciwników? Jakie korzyści dostrzega Pan, jako HR-owiec, we współpracy ze ZZ?
Nie powiedziałbym, że przeciwników. Obserwując rynek muszę powiedzieć, że percepcja obu stron się zmienia. Wiele zależy od branży oraz pochodzenia kapitału. Ja osobiście wolę mieć partnerów społecznych a nie przeciwników. Związki Zawodowe mają co do zasady dobre rozeznanie co słychać „na dole”. Często zwracają uwagę na rzeczy, których nie widać gołych okiem. Najważniejsze to umieć rozmawiać w sposób otwarty i z poszanowaniem drugiej strony. Nie musimy się we wszystkim zgadzać, ale zdecydowanie warto się od siebie uczyć.
2. Widzimy zbieżność interesów HR i ZZ, ale niejednokrotnie ciężko się porozumieć. Czy w związku z tym obserwujemy tendencje i potrzebę tworzenia sformalizowanych płaszczyzn wymiany myśli i poglądów między HR i ZZ?
Nie jestem zwolennikiem formalizowania i wkładania wszystkiego w sztywne ramy. Warto oczywiście mieć wypracowane jasne, otwarte zasady komunikacji czy spotkań, ale w czasach szybkich zmian, powinniśmy umieć się szybko adoptować do sytuacji. Formalizacja czasami w tym przeszkadza.
3. Czy z Pana doświadczeń wynika, że korzystnym jest zwiększanie wpływu ZZ na decyzje podejmowane w firmie (wprowadzanie modelu negocjacyjnego), czy też odwrotnie, wpływ ZZ raczej powinien być ograniczany w kierunku konsultacji?
Uważam, że związki zawodowe są partnerem, w którego zdanie zawsze warto się wsłuchiwać. Na koniec dnia jednak odpowiedzialność za firmę spoczywa na kadrze zarządzającej. Uprawnienia rady pracowniczej byłyby dla mnie wystarczające.
4. Jaki jest obecnie najczęstszy argument używany przez ZZ co do podwyżek?
Zawsze taki sam – podwyżki jednakowe dla wszystkich pracowników (z ewentualnym wyłączeniem kadry kierowniczej).
5. Jakie ma Pan zdanie nt. równych podwyżek dla wszystkich? Jakich ewentualnie kontrargumentów używacie w rozmowach na ten temat z ZZ?
Podwyżki w takiej samej wysokości dla każdego nie są właściwym rozwiązaniem. Podwyżka powinna odzwierciedlać poziom kompetencji pracowników oraz sposób ich wykorzystania a także porównanie pracownika do rynku oraz do wewnętrznej struktury. Przegląd wynagrodzeń jest więc procesem wielowymiarowym w którym pod uwagę jest brane wiele czynników – porównanie do rynku, porównanie wewnętrzne, ocena kompetencji czy też zaangażowania. Dawanie wszystkim po równo jest nie tylko niezgodne z podejściem HRowym do pracowników ale najzwyczajniej niesprawiedliwe (nie ważne jak pracujesz, nie ważne jaką masz wiedzę i ile z siebie dajesz – każdy dostanie tyle samo – nie brzmi to zachęcająco).
6. Czy obecna wysoka inflacja jest przyczyną większej chęci ZZ do negocjacji podwyżek?
Zdecydowanie tak i jest to zrozumiałe. Przy inflacji dwucyfrowej siła nacisku związków zawodowych jest wyższa.
7. Jak w takim razie podchodzicie do tematu inflacji i rozmów ze ZZ w tej kwestii?
Przy wysokiej inflacji pojawia się pewien dylemat – z jednej strony podwyżki dotyczą każdego człowieka z drugiej strony rynek (porównania, kompetencje, ocena, zaangażowanie). Przy bardzo wysokiej inflacji częstą praktyką są podwyżki składające się z dwóch elementów – 1) stały procent dla każdego pracownika 2) budżet menadżera, który przyznaje podwyżki zgodnie z zasadami, o których jest napisane wyżej (porównanie do rynku, wewnętrzny benchmarking, ocena, kompetencje, zaangażowanie).
8. Co poradziłby Pan HRowcom siadającym do stołu ze ZZ?
Otwartości, nie zakładania pewników, zrozumienia prawdziwych intencji drugiej strony, negocjacji naprawdę w dobrej wierze, poznania historii relacji strony społecznej – pracodawca, cierpliwości – czasami warto zrobić krok do tyłu lub w bok. Odwaga menadżerska, konsekwencja, ale też umiejętność odpuszczenia będzie niewątpliwie bardzo korzystne.
9. Jaka Pana zdaniem będzie przyszłość ZZ?
To jest bardzo trudne pytanie. Patrząc jednak na kolejne pokolenia wchodzące na rynek pracy, myślę, że związki zawodowe czeka transformacja. Nie wydaje mi się, że palenie opon przy dźwiękach orkiestry będzie tym co porwie tłumy. Osobiście bym chciał, aby związki zawodowe były partnerem, dzięki którym możemy uzyskać dodatkowe inne spojrzenie.
Dziękuję za rozmowę!