Inflacja – wszystkiemu winna, za wszystko odpowiedzialna
Ostatnio w Polsce słowo inflacja jest mocno nadużywane. Można odnieść wrażenie, że ludzie stosują je jako wygodne usprawiedliwienie dużej części niedogodności, które z inflacją mają niewiele wspólnego. Jednak w przypadku podwyżek płacy minimalnej to rzeczywiście inflacja odgrywa bardzo dużą rolę i nie wynika to tylko ze słownych zapewnień, a zapisu w ustawie o minimalnym wynagrodzeniu.
Mówi on, że jeśli wskaźnik inflacji prognozowany na następny rok przekracza 5%, to pensję minimalną należy podnieść dwukrotnie w ciągu roku. Stosownie do założeń projektu budżetu państwa na rok 2023 wspomniana wartość wynosi 7,8%.
Rozwiązanie polegające na dwukrotnym podniesieniu płacy minimalnej w przypadku wysokiego wzrostu cen wydaje się całkiem logiczne. Skoro rosnąca inflacja sprawia, że sytuacja na rynku zmienia się dynamicznie, to trzeba mieć możliwość bardziej adekwatnego dostosowania wynagrodzeń. Patrząc na wykres poniżej, można dojść do wniosku, że płaca minimalna od wielu lat stanowi domyślną odpowiedź rządu na wzrost cen. Przebieg tych zjawisk nie jest co prawda idealnie zgodny, ale widać w nim pewną prawidłowość. Mianowicie – gdy rośnie inflacja, podnoszona zostaje płaca minimalna. Inflacja nie jest co prawda jedynym czynnikiem, który ma związek z podwyżkami minimalnego wynagrodzenia, ale to na nim się tu skupimy.
Dynamika inflacji i zmiany wzrostu płacy minimalnej (w %)
Opracowanie Sedlak & Sedlak na podstawie danych GUS i ZUS
Jak to będzie w Polsce?
Tego jeszcze nie wiemy – na ostateczną decyzję przyjdzie nam poczekać do 15. września. Rządowy projekt przedstawia jednak konkretne momenty w ciągu roku, kiedy możemy spodziewać się podwyżek oraz najbardziej prawdopodobną wysokość minimalnej pensji. Dane te zawarte są w poniższej tabeli:
Wysokość minimalnego wynagrodzenia w styczniu i lipcu 2023 (PLN brutto)
od stycznia 2023
|
od lipca 2023
|
3 383
|
3 450
|
Opracowanie Sedlak & Sedlak na podstawie danych z gov.pl
Dane te oznaczają, że w porównaniu do roku 2022 płaca minimalna zostanie podniesiona w lipcu o 440 PLN, co oznacza wzrost aż o 14%. Warto pamiętać, że minimalna stawka godzinowa również zostanie podniesiona – od stycznia 2023 będzie to 22,10 PLN, a od lipca 22,50 PLN.
Interes pracownika?
Według rządowych źródeł podwyżka płacy minimalnej obejmie 2,7 miliona osób i zapewni im odpowiednią jakość życia. Ale czy ci ludzie faktycznie to odczują? Ekonomiści są co do tego sceptyczni. Michał Dybuła (główny ekonomista BNP Paribas) w rozmowie z Business Insider, zaznacza, że podwyżka płacy minimalnej spowoduje „presję na wzrost cen”, co dodatkowo może tylko pogłębić inflację. Innymi słowy, co z tego, że ktoś otrzyma wyższą pensję, skoro w sklepie zapłaci więcej za te same produkty? Przeglądy badań biorące pod uwagę kraje z całego świata przedstawiają jednak dane, które mówią, że z reguły wzrost cen jest znacznie niższy niż podwyżka płacy minimalnej (Lemos, 2008). W Polsce do roku 2021 sytuacja wyglądała podobnie, jednak już rok później inflacja zaczęła przewyższać podwyżki minimalnego wynagrodzenia. W styczniu 2022 roku minimalne wynagrodzenie wzrosło o 7,5% w porównaniu do roku 2021, natomiast wskaźnik inflacji wyniósł 9,4%. Przyjrzyjmy się teraz, jak te zjawiska wyglądają z perspektywy przedsiębiorców.
Koszt pracodawcy
Przedsiębiorcy z pewnością odczują dwukrotną podwyżkę płacy minimalnej. Z samej Oceny Skutków Regulacji, czyli rządowego dokumentu informującego o skutkach proponowanych aktów prawnych, dowiadujemy się, że podwyżki minimalnego wynagrodzenia mogą wpłynąć na ogólną konkurencyjność polskich firm. Zwracana jest szczególna uwaga na przedsiębiorstwa, które oparły swój model biznesowy na niskim poziomie kosztów pracy. To właśnie one najmocniej odczują wzrost kosztów, a ich rentowność spadnie.
Dalej z OSR możemy dowiedzieć się, że podniesienie płacy minimalnej będzie kosztować małe i średnie przedsiębiorstwa aż
12,5 mld PLN, natomiast dla dużych przedsiębiorstw to koszt rzędu
2,3 mld PLN w pierwszym roku od wprowadzenia zmian. Łatwiejszych do wyobrażenia wyliczeń dokonano na podstawie danych przekazanych przez firmy do Raportu Płacowego Sedlak
& Sedlak wiosna 2022. W ramach przykładu posłużono się firmą zatrudniającą 1000 pracowników, z których 13% otrzymuje wynagrodzenie niższe niż 3 450 PLN, czyli zaplanowana na lipiec 2023 wysokość płacy minimalnej. Podniesienie wypłaty tych pracowników do wspomnianej kwoty będzie kosztowało takiego pracodawcę średnio
37 830 PLN miesięcznie. Wyliczenia te powstały w oparciu o aktualne wynagrodzenia podstawowe pracowników, które odjęto od zakładanej wysokości płacy minimalnej w lipcu 2023 roku. Wyniki następnie zsumowano i uśredniono dla każdego pracownika. Dane pochodzą od firm zatrudniających średnio 701 pracowników.
Badanie analizujące stan polskiej gospodarki w latach 1999-2010 wskazuje, że wzrost płacy minimalnej również w tym okresie stanowił obciążenie finansowe dla pracodawców. Poskutkowało to spadkiem szans na zatrudnienie dla osób szukających pracy (Żółkiewski, Majchrowska, 2012). Największe trudności ze znalezieniem zatrudnienia były widoczne w grupie młodych pracowników (od 15 do 24 lat) i co ważniejsze – w czasie, gdy podwyżki minimalnego wynagrodzenia były największe (lata 2005-2010).
W skrócie
Dwukrotna podwyżka minimalnego wynagrodzenia w 2023 roku to w dużej mierze skutek inflacji i tego, jak prawo nakazuje postępować, gdy wskaźnik wzrostu cen prognozowany na następny rok przekroczy 5%. Na przestrzeni wielu lat można zauważyć, że w Polsce minimalne wynagrodzenie i inflacja wykazują podobną dynamikę. Obecnie trudno jest jednak jednoznacznie określić, jaki wpływ na polską gospodarkę będzie miała wspomniana podwyżka płacy minimalnej. Fakt faktem, związek między gorszą kondycją polskich firm a podwyżkami płacy minimalnej istnieje. Zwracają na niego uwagę nawet rządowe źródła, a to już powinno nam dać do myślenia.