Czy system premiowania stosowany w firmie wpływa na zwiększenie motywacji do pracy?

Ogólnopolskie Wynagrodzeń

USA: mediany wynagrodzeń pracowników w różnym wieku

20 lat 20 000

30 lat 40 000

40 lat 50 000

50 lat 51 000

60 lat 53 000

* rocznie w USD

Stefa premium

Sprawdź co zyskasz wykupując pełny dostęp do naszego portalu

Sprawdź, ile zarabia:

Laborant 3750 PLN
Laborant 3550 PLN
Nauczyciel religii 4820 PLN
Business Analyst 10560 PLN
Spawacz TIG 4340 PLN
Pracownik sklepu 3480 PLN
Konsultant SAP 9810 PLN
Inżynier produktu 8820 PLN
Producent filmowy 7340 PLN
Analityk kredytowy 6430 PLN
Ogólnopolskie badanie satysfakcji z pracy

Zajmujesz się zawodowo wynagrodzeniami?
Zapraszamy Cię do strefy przeznaczonej dla profesjonalistów.

Realna stawka płacy - nominalna stawka płacy odniesiona do inflacji lub deflacji.

pozwala na porównanie 43 wskaźników w następujących obszarach

Artykuły

Płaca minimalna

19.11.2019 Adam Klimczak
Jakie skutki dla rynku pracy ma podnoszenie płacy minimalnej? Od 1 stycznia 2020 roku pensja minimalna będzie wynosić 2600 PLN brutto, co daje wzrost o 350 zł i 15,56 % od jej poziomu w roku bieżącym. Jest to największy wzrost nominalny w historii 3 RP i najwyższy wzrost procentowy od 2008 roku. Zapowiadane są dalsze wzrosty, do 3000 PLN brutto w 2021 roku, i aż 4000 PLN w 2024. Oczywiście płaca brutto jest i tak niższa niż całkowite koszty pracodawcy – tzw. superbrutto. Przy pensji brutto 4000 zł, „superbrutto” dla pracownika etatowego wynosi 4 819,2 zł. I to tą kwotę sprawiedliwie by było podawać, jako oficjalną płacę minimalną.
Pokusiłem się o drobną analizę, jaką część średniego wynagrodzenia w Polsce stanowiła i będzie stanowić płaca minimalna. Do obliczeń wziąłem średnią płacę, najczęściej podawaną przez GUS – tą nieuwzględniającą wynagrodzeń w mikroprzedsiębiorstwach.

W 2004 roku płaca minimalna stanowiła 34,2% średniego wynagrodzenia, zaś w 2018 już 43,4%. W 2024, przy optymistycznym założeniu corocznego wzrostu średnich płac o 6% r/r – 58,3%. I tak to będzie wyglądać dla ogólnopolskiej średniej. A trzeba zaznaczyć, że w zdecydowanej większości średnia pensja, czy to w województwach, czy w powiatach, jest niższa niż średnia krajowa.

Jak to wygląda w powiecie kępińskim, w którym średnia płaca jest najniższa w Polsce? W 2004 roku płaca minimalna wynosiła 57,3% średniego wynagrodzenia w tym powiecie. W 2018 – już 65,9%. W 2024, zakładając średni wzrost płac o 7% r/r – teoretycznie może to już być 83,7%, jednak wartość ta jest raczej niemożliwa do osiągnięcia. Mimo wszystko, nawet przy zbliżonej wartości, ilość osób zarabiających pensję minimalną może stanowić większość. Stanowczo zakłóci to funkcjonowanie rynku pracy w Kępnie. A jak będzie w perspektywie całej Polski? To zależy od regionu. W Warszawie zmiany mogą być nieodczuwalne, tak samo w tych miastach i regionach, gdzie znikoma liczba pracowników zarabia pensję minimalną.

Jednak w regionach o niższych pensjach nastąpią różnorodne dostosowania – mechanizm rynkowy, mimo interwencji państwa, broni się. Będą to: zwolnienia pracowników, brutalna zachęta do automatyzacji produkcji, pokusa przejścia do szarej strefy i przejścia do samozatrudnienia – opłacanego niżej, niż pensja minimalna. Last but not least – upadki przedsiębiorstw bazujących na taniej sile roboczej, nie posiadających odpowiednich rezerw finansowych.

Jeśli chodzi o zwolnienia pracowników, to obliczyłem współczynnik korelacji Pearsona dla procentowej zmiany (wzrostu) płacy minimalnej i nominalnego spadku/wzrostu bezrobocia.
Korelacja wyszła niewielka – 0,24 dla odpowiadających sobie okresów – np. wzrost płacy minimalnej o 8,3% w 2012 roku odpowiada wzrostowi bezrobocia o 0,9%. Inaczej wygląda porównanie korelacji dla opóźnionych o rok okresów, np.: przy parowaniu wzrostu płacy minimalnej w roku t i zmiany bezrobocia w roku t+1, gdzie przykładowo wzrost płacy minimalnej w roku 2008 o 20,3% odpowiada zwiększeniu się bezrobocia o 2,6% w roku 2009. Wtedy współczynnik korelacji jest już znaczący i wynosi 0,68.

Ciekawie wygląda sytuacja w moim rodzinnym powiecie radomszczańskim. Tam korelacja między wzrostem płacy minimalnej i zmianą bezrobocia bez opóźnienia jest ujemna i wynosi –0,29, z kolei z rocznym opóźnieniem jest to już korelacja dodatnia wynosząca 0,6.

Jak to interpretować? To tylko statystyka. Warto być ostrożnym z wyciąganiem pochopnych wniosków. Korelacja to nie zawsze związek przyczynowo-skutkowy, jednak w tych wypadkach możemy akurat to założyć. Statystycznie wpływ dużych zmian w płacy minimalnej może wydatnie wpływać na wzrost stopy bezrobocia. Tak jak wynikałoby to z teorii – przy większej cenie pracy, ilość nabywana maleje. Czemu jednak wzrost płacy minimalnej ma większy wpływ na poziom bezrobocia w roku następnym? Powody są dwa: rząd jest gotowy na śmiałe podnoszenie płacy minimalnej raczej w okresie dużego wzrostu gospodarczego, i co za tym idzie, spadającego bezrobocia. I nawet podniesienie płacy minimalnej nie potrafi tak szybko zatrzymać rozpędzonej gospodarki. Drugi powód – nie jest tak łatwo dokonać zwolnień w przedsiębiorstwie. Etaty są „lepkie ”, przystosowanie trwa jakiś czas, trzeba zreorganizować sposób działania firmy – czasem zmiany są widoczne dopiero po jakimś czasie.

Generalnie powolne zwiększanie poziomu pensji minimalnej, np. o wartość wzrostu średniej produktywności lub nawet mniej – nie powinno być szczególnie odczuwalne na rynku pracy. Jedynie gwałtowne zmiany mogą doczekać się gwałtownych skutków. I tak może być niedługo w przypadku Polski. Przedsiębiorcy nie będą chcieli dokładać do interesu – koszty pracy wzrosną dla wszystkich konkurentów, wszyscy więc będą mogli podnieść ceny na swoje produkty. Wszyscy produkujący na rynek krajowy. Trochę inna sytuacja będzie dotyczyć eksporterów – ci nie będą mogli tak łatwo podnieść cen. Ale spokojnie – prawdopodobnie polski złoty będzie tanieć w stosunku do innych walut. I tak dochodzimy do bodźca inflacyjnego związanego ze wzrostem kosztów pracy. Pracownicy dostaną wyższe pensje, lecz będą musieli więcej pieniędzy wydać na podstawowe potrzeby.
W przypadku, gdy płaca minimalna rośnie szybciej niż płaca średnia, dochodzi do zjawiska wyrównywania się struktury płac. Wynagrodzenia będą coraz bardziej do siebie zbliżone. Kasjerka w markecie być może będzie zarabiać tyle samo co wykładowca na uczelni, nie mówiąc już o nauczycielach w szkołach. I jaka jest wtedy zachęta ekonomiczna do dodatkowej edukacji – gdy osoba zaraz po szkole średniej będzie mogła zarabiać tyle samo co osoba z tytułem magistra lub stopniem doktora? Wtedy nie ma tej zachęty. Na szczęście istnieją inne, pozaekonomiczne składniki korzyści z pracy, które mogą zachęcić do zdobywania wykształcenia – możliwości rozwoju w pracy, prestiż, kontakt z ciekawymi ludźmi, dogodniejsze godziny pracy itp. korzyści relacyjne.

Pracodawcy będą się też starać zaoszczędzić na benefitach pracowniczych – być może nie będą tak hojnie inwestować w karty multisportowe, bony zakupowe i prywatną opiekę medyczną dla swoich pracowników. Zagrożona też będzie darmowa kawa w miejscu pracy.

I jeszcze problem automatyzacji. Oczywiście podniesienie płacy minimalnej przyśpieszy automatyzację produkcji z prostego względu – przy rosnącym koszcie pracownika, szczególnie tego niskowykwalifikowanego, którego łatwo może zastąpić maszyna, relatywnie maleje koszt zakupienia odpowiedniego sprzętu mogącego tego pracownika zastąpić. Genialnym przykładem są magazyny E-obuwie.pl, w których pracowników wspierają maszyny autonomiczne. Podobnie może być np. w sortowniach śmieci, gdzie już teraz wstępną selekcję biorą na siebie roboty.

Gospodarka z nie takimi regulacjami sobie radziła. Może nie każda: Cesarstwo Zachodniorzymskie upadło nie tylko przez najazdy barbarzyńców i Sasanidów – głównymi czynnikami upadku były przyczyny ekonomiczne, związane np. z wprowadzaniem cen maksymalnych na podstawowe płody rolne i psuciem pieniądza przez kolejnych cesarzy. Pensja minimalna istnieje na świecie już od czasów Kodeksu Hammurabiego – i świat toczy się dalej. Ważne, by nie była zbyt wysoka i zbyt gwałtownie podnoszona. Dlatego miejmy nadzieję, że dalszy wzrost obiecanej przez rząd płacy minimalnej zostanie skorygowany in minus.

Adam Klimczak
Przypominamy, że zgodnie z pkt 2.6 - 2.7 regulaminu kopiowanie, przetwarzanie i wykorzystywanie tekstów oraz danych portalu w innych celach niż do użytku osobistego wymaga pisemnej zgody redakcji.
Wynagrodzenie brutto - ile to jest netto?

Wszystkie podane w artykule stawki wynagrodzeń są kwotami brutto. Zawierają potrącane od pensji składki na ubezpieczenia społeczne, ubezpieczenie zdrowotne oraz zaliczkę na podatek dochodowy od osób fizycznych. Kalkulator brutto - netto pozwala na szybkie przeliczenie podanych stawek na pensję, którą pracownik otrzyma "na rękę".