„30-krotność” to po prostu limit podstawy wymiaru składek, powyżej którego nie zostanie zapłacona składka ZUS. Obecnie podstawa nie może być wyższa od kwoty odpowiadającej trzydziestokrotności prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego w gospodarce narodowej na dany rok kalendarzowy. Jeżeli z naszych zarobków wynika, że (w uproszczeniu) przychód jest wyższy niż „30-krotność” składek nie płacimy. Celem jest spłaszczenie emerytur i pozostawienie ubezpieczonym środków, którymi mogą oni samodzielnie decydować (M. Wilczyński [w:] B. Gudowska, J. Strusińska-Żukowska (red.), „Ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych. Komentarz”. Wyd. 2, Warszawa 2014, Legalis).
To rozwiązanie ma oczywiście inne konsekwencje – mianowicie od wyższej kwoty należy zapłacić podatek. W praktyce będzie to jednak zawsze więcej „do ręki” dla pracownika. No i podatek może pracownik sobie odliczyć. Pracodawcy zaś spadają wyraźnie jego koszty. Ponad kwotę brutto pracownika zawartą w umowie o pracę pozostaje pracodawcy po przekroczeniu „30-krotności” opłacanie ubezpieczenia wypadkowego, funduszu pracy i FGŚP. A Rzeczpospolita Polska jako taka, nie będzie za wiele lat wypłacała ogromnych emerytur naliczonych od bardzo wysokich składek.
Jakie rozwiązania można podjąć w sytuacji, gdy podjęta zostanie decyzja o likwidacji lub podniesieniu „30-krotności”? Niestety rozwiązania tak na prawdę nie ma. Pracownik będzie mógł np. „uciec” we własną działalność. Należy jednak pamiętać o tym, że pomimo formalnego zaniechania wprowadzania słynnego „testu przedsiębiorcy”, z pewnością przypadki ucieczki w samozatrudnienie będą weryfikowane pod kątem omijania zasad i prowadzenia fikcyjnej działalności. Zwłaszcza jeżeli były pracodawca jest jedynym klientem, a dodatkowo wiąże go np. umowa o zakazie konkurencji.
Pozostaje mieć nadzieję, iż pomysł nie wejdzie w życie, gdyż obecne rozwiązanie jest po prostu dobre. Dla wszystkich. W tym dla Państwa, które nie będzie musiało stanąć przed wyborem wypłaty niezwykle wysokich emerytur lub uznaniem, iż pomimo wysokich składek wysoka emerytura i tak się nie należy. Innego rozwiązania po prostu nie ma.