„Grzanie ławy” też popłaca

Dla wielu osób sport to zdrowie, a dla zawodowców, także sposób na życie. Sportowcy zaskakują poziomem swych wynagrodzeń, które niejednokrotnie kreują ich na milionerów. Okazuje się jednak, że zdobycie lukratywnych kontraktów nie zawsze wiąże się z ciężkimi treningami i dobrymi wynikami podczas gry. Wysokie wynagrodzenia przysługują także osobom, które przez większość sezonu „grzeją ławę”. Rekordzistą w tej kategorii jest koszykarz Boston Celtics – Stephon Marbury. W zakończonym sezonie zarobił 20 mln $ za… 18 minut gry na dwadzieścia trzy mecze. Drugie miejsce należy do Mariano Rivera. Jego drużyna – New York Yankees i fani baseball’u zapewne nie są zachwyceni tym, iż Rivera zarobił 15 mln $ będąc nieaktywnym przez 95% sezonu. Trzecie miejsce zajął piłkarz Dan Klecko z wynikiem 10 mln $. Takie wynagrodzenie przysługiwało mu za rozegranie z Philadelphia Eagles jedynie trzech meczy. źródło: forbes.com