Najbardziej przepłacanym prezesem amerykańskich korporacji magazyn Forbes obwołał Kennetha Lewisa, szefa Bank of America

Jego przeciętne roczne wynagrodzenie w ciągu ostatnich sześciu lat to 29,7 miliona USD. W tym czasie ceny akcji zarządzanej przez niego korporacji spadały średnio o 16% rocznie. Drugie, również niechlubne miejsce zajął Jeffrey Immelt z General Electric. Rocznie zarabiał 14,4 miliona, podczas gdy akcjonariusze GE tracili średnio 11% rocznie. Na podium stanął również Ramani Ayer, prezes Harford Financial Services. Firma wypłacała mu od sześciu lat średnio 13,5 miliona USD rocznie. Inwestorzy oczekiwali zapewne, iż zrobi coś więcej, niż tylko pozwoli spadać cenom akcji firmy po 17% w ciągu roku. Ayer nie zajął miejsca Immelta tylko dlatego, że w ciągu całej jego kadencji inwestorzy tracili na akcjach HFS średnio 8% rocznie, co jest wynikiem nieznacznie lepszym od tego, jaki w tej kategorii osiągnął szef General Electric. źródło: forbes.com