Czy system premiowania stosowany w firmie wpływa na zwiększenie motywacji do pracy?

Ogólnopolskie Wynagrodzeń

USA: mediany wynagrodzeń pracowników w różnym wieku

20 lat 20 000

30 lat 40 000

40 lat 50 000

50 lat 51 000

60 lat 53 000

* rocznie w USD

Stefa premium

Sprawdź co zyskasz wykupując pełny dostęp do naszego portalu

Sprawdź, ile zarabia:

Opiekun finansowy 3770 PLN
Lider laboratorium 7260 PLN
Konstruktor 5740 PLN
Dyrektor szkoły 6370 PLN
Serwisant urządzeń 4630 PLN
Trendsetter 4780 PLN
Aktuariusz 5890 PLN
Asystent rodziny 3310 PLN
Nastawniczy 3520 PLN
Technik energetyk 4630 PLN
Ogólnopolskie badanie satysfakcji z pracy

Zajmujesz się zawodowo wynagrodzeniami?
Zapraszamy Cię do strefy przeznaczonej dla profesjonalistów.

Zróżnicowanie płac - różnice w strukturze i rozpiętości płac pracowników na zbliżonych do siebie stanowiskach.

pozwala na porównanie 43 wskaźników w następujących obszarach

Strona główna

Ciekawostki


W kwestii wynagrodzeń warto być optymistą

W latach 2006-2008 przeprowadzaliśmy sondy, w których pytaliśmy czytelników, czy spodziewają się wzrostu wynagrodzeń w nadchodzącym roku. W roku 2006 panowały dosyć pesymistyczne nastroje, gdyż 25% uczestników badania odpowiedziało „zdecydowanie nie”, a 44%, że „raczej nie”. Tymczasem wynagrodzenia wzrosły. Zmiana nie była szczególnie imponująca (z 2 380 do 2 477 PLN), ale jednak była. W kolejnym roku (2007) odpowiedzi w naszej ankiecie rozłożyły się prawie równo. 49% osób twierdziło, że wynagrodzenia wzrosną w 2007, a 51%, było przeciwnego zdania. Dane GUS rozstrzygnęły na korzyść optymistów. Wzrost był znaczący (8,6%). Kolejny rok, zgodnie z przewidywaniami, większości badanych (85%) również przyniósł wzrost wynagrodzeń do poziomu 2 944 PLN. W 2009 roku trudno oczekiwać spektakularnych zmian. Niemniej jednak dotychczasowe dane wskazują, że nasze płace wzrosną. Data publikacji: 21.09.2009 , źródło: wynagrodzenia.pl

Warszawa niżej w rankingu UBS

Od kilku lat szwajcarski bank UBS publikuje raport „Prices and Earnings”, w którym można znaleźć porównanie zarobków w różnych miastach świata. W tegorocznym zestawieniu Warszawa zajęła 53 miejsce wśród 73 miast, a przeciętne stołeczne zarobki oszacowano na 5,60 USD na godzinę brutto. W efekcie wyżej w rankingu uplasowały się m. in. Bratysława, Istambuł i Seul. Trzy lata temu było nieznacznie lepiej. Pomimo tego, iż warszawiacy zarabiali znacząco mniej (4,40 USD/godz. brutto), nasza stolica zajmowała 49 miejsce pośród 71 miast. Przykładowo, Bratysława była dwa miejsca dalej. Na pocieszenie Warszawiakom pozostaje fakt, iż mogą coraz krócej pracować, by kupić sobie BicMac’a (31 minut zamiast 43) lub kilogram chleba (13 minut zamiast 17). W czołówce rankingu również zaszły lekkie zmiany. W roku 2009 czołowe miejsca przypadły Zurychowi i Genewie, które trzy lata temu zajęły odpowiednio 4 i 6 miejsce. Zwycięzcą w 2006 było Oslo, które teraz spadło na miejsce 5. Zestawienie już od kilku lat zamykają, choć w różnej kolejności, Delhi, Manila, Dżakarta i Bombaj. Data publikacji: 21.09.2009 , źródło: ubs.com

Dysproporcje

Cztery lata temu opublikowano opracowanie „Wal-Mart’s Pay Gap”. Można było w nim wyczytać, iż zarobki prezesa tej sieci sklepów są 871 razy wyższe niż przeciętna płaca amerykańskiego pracownika spółki. To niby dużo, ale co w takim wypadku mają powiedzieć pracujący dla Wal-Mart Chińczycy, którzy otrzymywali wynagrodzenie w wysokości 17 centów za godzinę – 50 000 razy mniej niż prezes. Przywołujemy tę informację, gdyż sprawa dysproporcji płacowych jest zawsze aktualna, a w tym momencie szczególnie intensywnie komentuje się ją na forum publicznym w Wielkiej Brytanii. Pomimo, iż w brytyjskim oddziale koncernu Reckitt Benckiser zarabia się średnio ponad 10 000 PLN, to wynagrodzenie prezesa jest 1 374 razy wyższe niż płaca przeciętnego pracownika. Z kolei w Tesco panuje sytuacja podobna do tej w Wal-Marcie sprzed czterech lat. Prezes, sir Terry Leahy zarabia 900 razy więcej niż pracownik szeregowy. Wyniki badań instytutu Compass wskazują, iż w ciągu ostatnich dziesięciu lat dysproporcje płacowe w brytyjskich firmach znacząco się powiększyły. Prezesi nie otrzymują już 47-krotności płacy pracownika, ale przeciętnie aż 128 razy więcej. Te same badania sugerują, iż inicjatywa dodatkowego opodatkowania wszystkich premii powyżej 10 000 GBP miałaby w społeczeństwie brytyjskim aż 73% poparcie. Możliwe, iż zostanie to dostrzeżone prze polityków, a wtedy będziemy świadkami jednego z niewielu w ostatnich latach, konkretnego działania na rzecz zmniejszenia dysproporcji płacowych. Data publikacji: 21.09.2009 , źródło: wyborcza.biz

W połowie roku 2006 głośną była sprawa „racjonalizatorów z KGHM”

Dotyczyła ona astronomicznych sum wypłacanych osobom, zgłaszającym wnioski, mające zracjonalizować i usprawnić produkcję. Rekordzistą był jeden z dyrektorów Huty Miedzi Głogów, którego wnioski teoretycznie musiały przynieść ogromne zarobki, gdyż dyrektor zainkasował w ciągu kilku lat 10 milionów PLN. Kilkadziesiąt innych osób otrzymało po ponad milion PLN. Oprócz wysokich nagród kontrowersje wzbudziła, innowacyjność wprowadzanych rozwiązań Przykładowo w hali udało się wstawić 72 nowe wanny do elektrorafinacji miedzi. Nie stanowiło to specjalnego problemu, biorąc pod uwagę, iż stare wanny zastąpiono nowszymi-mniejszymi. Za to wiekopomne odkrycie 25 osób rozdzieliło między siebie 23 miliony PLN. Po burzy w mediach i w samej spółce powołano specjalną komisję do zbadania nieprawidłowości, a cała sprawa z czasem przycichła. Nie skończyła się ona jednak tylko przeniosła na sale sądowe. KGHM wytoczył pozew o zwrot nagród, jego zdaniem pobranych niesłusznie. Z kolei autorzy nie dość, że pieniędzy nie chcą oddać to jeszcze domagają się wypłacenia kolejnych transz, które według nich należą im się na podstawie zawartych umów. Na wynik sporu przyjdzie prawdopodobnie długo czekać, gdyż sprawa jest nadal na etapie zbierania dowodów. Tymczasem już po ujawnieniu afery i śledztwie komisji KGHM mocno ograniczył środki przeznaczone na nagradzanie innowatorów. Zmienił również zasady naliczania i przyznawania nagród. Za zaakceptowane wnioski racjonalizatorskie pracownicy otrzymują teraz nagrodę jednorazową, a za wynalazek firma płaci tylko przez dwa lata. Wysokość nagrody oblicza się na podstawie oszczędności na konkretnym etapie produkcji, a nie w całym procesie, jak to było kiedyś. W efekcie środki przyznane pracownikom z tytułu racjonalizacji w latach 2007 i 2008 wynosiły odpowiednio 3,9 i 1,5 miliona PLN. Dla porównania w 2006 roku tylko wspomniany patent z wannami kosztował spółkę 23 miliony PLN. Data publikacji: 21.09.2009 , źródło: legnica.naszemiasto.pl/

Szybciej, szybciej, coraz szybciej – biegają i zarabiają

W 2007 roku Jamajczyk Asafa Powell otrzymał 50 000 dolarów za przebiegnięcie 100 metrów w 9,77 sekundy, czyli w czasie równym ówczesnemu rekordowi świata. W roku 2009 jego rodak, Usain Bolt, za ustanowienie nowego rekordu (9,58 s.) zgarnął premię w wysokości 100 000 USD. Równie wysoką nagrodę otrzymał za ustanowienie na tych samych mistrzostwach rekordu świata w biegu na 200 metrów (19,19 s.). Ale to nie koniec zarobków Usaina Bolta w biegach indywidualnych na mistrzostwach w Berlinie. Za obydwa tytułu mistrzowskie otrzymał 120 tysięcy USD. Łącznie od samych tylko organizatorów Jamajczyk wybiegał sumę 320 000 USD (i to tylko w startach indywidualnych). Dzieląc tę kwotę na sekundy, których potrzebował do zwycięstwa (w eliminacjach, półfinałach i finałach) otrzymuje się imponujące zarobki w wysokości 2665 USD na sekundę. Dokonując już takich przeliczeń warto również wspomnieć o bokserze Mannym Pacquaio, który w maju 2009 roku znokautował w ciągu niecałych sześciu minut Ricky’ego Hattona. Zwycięzca otrzymał za walkę 12 milionów USD, czyli, dzięki szybkiemu nokautowi, ponad 33 tysiące USD za sekundę. Oczywiście te liczby mogą oszałamiać, jednak należy pamiętać, iż są one ukoronowaniem tysięcy godzin spędzonych na forsownych treningach. Zamiast zazdrościć, trzeba więc podziwiać wytrwałość. Data publikacji: 21.09.2009 , źródło: sport.pl

Firmowy Święty Mikołaj coraz bardziej hojny

W końcu 2004 roku pytaliśmy Użytkowników naszego serwisu o to, jakich prezentów (czytaj premii) spodziewają się „pod choinkę.” Niestety aż 45% osób odpowiedziało, że żadnych. 28% uczestników ankiety liczyło na prezenty w wysokości do 300 PLN. Premii wyższych niż 700 PLN spodziewało się 11% respondentów. Z radością donosimy, iż w ciągu kilku lat sytuacja ta zmieniła się diametralnie. Ankieta z roku 2008 (trudnego dla wielu przedsiębiorstw), przyniosła niezwykle optymistyczne wyniki. Aż 46% uczestników ankiety oczekiwało premii w wysokości ponad 700 PLN. Jedna czwarta liczyła na premię w wysokości 501-700 PLN. Tylko 8% osób nie spodziewało się jakiejkolwiek dodatkowej świątecznej premii. Data publikacji: 21.09.2009 , źródło: wynagrodzenia.pl

Brytyjscy więźniowie będą mogli cieszyć się „realną płacą za realną pracę"

Wcześniej jednak do władzy w Wielkiej Brytanii muszą powrócić konserwatywni Torysi. Jednym z postulatów ogłoszonego przez nich programu reformy więziennictwa jest umożliwienie skazanym podjęcia pracy, za którą będą otrzymywać wynagrodzenie zbliżone do rynkowego. Aktualnie więźniowie w Wielkiej Brytanii pracują za iście niewolniczą stawkę 4 GBP za tydzień pracy. Data publikacji: 16.09.2009 , źródło: guardian.co.uk

Druga połowa roku 2008 i pierwsza 2009 były całkiem udane dla specjalistów od marketingu w Wielkiej Brytanii

Płace w tej branży zwiększyły się przeciętnie o 3,3% we wspomnianym okresie. Szczególne powody do zadowolenia mają absolwenci studiów związanych z reklamą. Ich zarobki zwiększyły się w ciągu roku o 6,8% i wynoszą przeciętnie 23,500 GBP, czyli około 110 000 PLN. Wyniki badania przeprowadzonego wśród członków Chartered Institute of Marketing wskazują również na coraz mniejsze dysproporcje płacowe między kobietami i mężczyznami, pracującymi w brytyjskiej reklamie i marketingu. Data publikacji: 14.09.2009 , źródło: marketingmagazine.co.uk

Chicago organizuje olimpiadę w roku 2016, tymczasem już przeznacza miliony USD na pensje osób odpowiedzialnych za sprawną realizację przedsięwzięcia

Najwyższa pensja trafia na konto Davida Bolgera, dyrektora koordynującego wszystkie działania. Rocznie otrzymuje on 300 000 USD. Sześciocyfrowe wypłaty przysługują też innym dyrektorom wykonawczym, a także między innymi: specjalistce od marketingu (190 000 USD rocznie), osobie odpowiedzialnej za kontakty międzynarodowe (150 000 USD) oraz Cassandrze Francis, zajmującej się zaplanowaniem wioski olimpijskiej (175 000 USD). Data publikacji: 14.09.2009 , źródło: suntimes.com

Wynagrodzenia prezesów największych niemieckich spółek były w 2008 roku o 20% niższe niż w 2007

Przeciętnie zarobili oni 2, 28 miliona EUR. Najwyższą płacą mógł pochwalić się Peter Loescher, szef Siemensa. Jego wynagrodzenie wyniosło 9,84 miliona EUR. Trzydziesty, ostatni w rankingu był szef częściowo znacjonalizowanego Commerzbanku. Zarobił on „tylko” 629 tysięcy EUR. 2008 okazał się kiepskim rokiem również dla prezesa Deutsche Banku, którego wynagrodzenie zmniejszyło się z 14 do 1,4 miliona EUR. Data publikacji: 14.09.2009 , źródło: pb.pl