Czy system premiowania stosowany w firmie wpływa na zwiększenie motywacji do pracy?

Ogólnopolskie Wynagrodzeń

USA: mediany wynagrodzeń pracowników w różnym wieku

20 lat 20 000

30 lat 40 000

40 lat 50 000

50 lat 51 000

60 lat 53 000

* rocznie w USD

Stefa premium

Sprawdź co zyskasz wykupując pełny dostęp do naszego portalu

Sprawdź, ile zarabia:

Konstruktor maszyn 5860 PLN
Handlowiec 6740 PLN
PHP developer 8610 PLN
Konsultant SAP 8290 PLN
Analityk baz danych 10250 PLN
Spedytor lotniczy 7850 PLN
Specjalista ds. seo 8860 PLN
Kierownik archiwum 7010 PLN
Fund Accountant 8180 PLN
Fizyk 6160 PLN
Ogólnopolskie badanie satysfakcji z pracy

Zajmujesz się zawodowo wynagrodzeniami?
Zapraszamy Cię do strefy przeznaczonej dla profesjonalistów.

Płaca całkowita - jest to płaca zasadnicza (stała) plus składniki zmienne (premie, dodatki stażowe, dodatki funkcyjne).

pozwala na porównanie 43 wskaźników w następujących obszarach

Wywiady

Rozmowa z Małgorzatą Głębocką-Szurko Dyrektorem Personalnym Roku 2004

23.02.2010
rynekpracy.pl: Jak wyglądały początki Pani kariery zawodowej?
Pani Małgorzata Głębocka-Szurko: Rok 1996 - byłam absolwentką Wydziału Prawa Uniwersytetu Szczecińskiego z niewielkim bagażem doświadczeń jako dziennikarz telewizji publicznej oraz asystent w katedrze ekonomii, kiedy otrzymałam propozycję pracy jako kierownik działu kadr i płac w jednej ze szczecińskich spółek. Byłam przekonana, podobnie jak wielu młodych ludzi, że moja wiedza z zakresu prawa pracy będzie wystarczająca do objęcia tej funkcji. W spółce, o ile dobrze pamiętam, działało około 5 związków zawodowych. Dla młodej, ambitnej osoby było to ?ciekawe? doświadczenie. Nie miałam praktyki we wdrażaniu zmian w organizacji. Nie byłam również świadoma tego, że tylko zmiany na drodze ewolucji mogą przynieść określone korzyści firmie. Próbowałam wiele zmian wdrożyć metodą "rewolucji", co rzecz jasna było przyczyną kilku moich niepowodzeń.
Te pierwsze kroki w obszarach HR, które trwały niespełna 1,5 roku, były dla mnie niezapomnianym doświadczeniem. Po pierwsze, zdobyłam wiedzę, jak współdziałać ze związkami zawodowymi, którą notabene do dziś rozwijam, po drugie była to ciekawa lekcja pokory.

rynekpracy.pl: Co Pani rozumie przez pojęcie "lekcja pokory"?
Pani Małgorzata Głębocka-Szurko: Dziś wiem, że jeśli przystępuję do jakiegoś projektu po raz pierwszy, to pomimo mojego entuzjazmu i kilkunastu lat doświadczeń w obszarze HR, potrzebuję czasu, aby go właściwie zaplanować. Dziś nie wstydzę się pytać, jeżeli czegoś nie wiem, mam po prostu świadomość konsekwencji, jakie mogą wyniknąć z moich błędnych decyzji.

rynekpracy.pl: Jakie były kolejne Pani doświadczenia związane z obszarem HR?
Pani Małgorzata Głębocka-Szurko: To spółka produkcyjno-handlowa, zatrudniająca około 500 osób. Był rok 1997, zostałam zatrudniona na stanowisku Dyrektora Personalnego. Od tego momentu mogę mówić o początkach HR w mojej pracy zawodowej. W Ekko byłam odpowiedzialna za rekrutację, system wynagrodzeń, komunikację i rozwój pracowników. Oczywiście nadal odpowiadałam za funkcjonowanie działu kadr i płac, jak również za relacje ze związkami zawodowymi.
Koniec lat 90-tych to początek HR w Polsce. Pomimo tego, że mieliśmy ograniczony dostęp do literatury, szkoleń czy Internetu, nie było to dla nas przeszkodą w zdobywaniu wiedzy w dziedzinie HR. Dziś mogę z całą świadomością powiedzieć, że byliśmy ?głodni wiedzy?. Pamiętam, że w tym właśnie okresie czytałam większość publikacji z dziedziny HR, jakie pojawiły się na rynku.
Ekko to również doświadczenia związane z firmami produkcyjnymi, w których możliwość pracy do dziś sobie cenię i nie ukrywam, że preferuję.

rynekpracy.pl: Dlaczego preferuje Pani pracę w firmach produkcyjnych? Jakie różnice widzi Pani pomiędzy firmami produkcyjnymi, a na przykład handlowymi?
Pani Małgorzata Głębocka-Szurko: Sprawnie działająca firma produkcyjna jest zawsze oparta na pracy zespołowej. Tam nie ma miejsca na "gwiazdorstwo". Ludzie, którzy chcą odnieść sukces, muszą pracować wspólnie, aby osiągać cele biznesowe. Produkcja wymusza na pracownikach dbałość o budowanie relacji międzyludzkich.
W firmach zajmujących się sprzedażą bywa, że wystarczy jeden dobry sprzedawca, który osiągnie zysk. Na produkcji nie ma takiej możliwości, potrzebujemy pracy zespołowej, aby osiągać pożądane rezultaty. Sukces grupy jest sukcesem indywidualnym każdego z jej członków.

rynekpracy.pl Mówi Pani o pracy zespołowej. Jak stworzyć "dobry zespół"?
Pani Małgorzata Głębocka-Szurko: Trzeba przede wszystkim "lubić" ludzi, żeby zarządzać pracownikami, trzeba im ufać i ich szanować. Dajmy ludziom odpowiedzialność i możliwość dzielenia się wiedzą, a nie będziemy zastanawiać się nad wdrożeniem kolejnych systemów motywacyjnych. Dajmy im poczuć, że są ważni w naszej organizacji, słuchajmy pomysłów, delegujmy zadania. Im więcej ludzi uda nam się zainspirować, tym "mądrzej" będziemy prowadzić biznes.

rynekpracy.pl: Czy udało się Pani stworzyć taki zespól?
Pani Małgorzata Głębocka-Szurko: Myślę, że tak, ale to być może jest moja subiektywna ocena. Ostatnie lata mojej pracy upłynęły w środowisku międzynarodowym, a co za tym idzie często w międzykulturowych zespołach. Zarządzałam działami personalnymi na trzech kontynentach i pomimo wielu stereotypów dotyczących różnic kulturowych, w większości udało nam się stworzyć zespoły, w których czuliśmy się dobrze.
Mieliśmy świadomość, że w grupach zróżnicowanych kulturowo efektywność pracy w dużej mierze (aż w 20%) zależy od umiejętności komunikacji pracowników. W związku z tym, część naszego programu szkoleniowego była skierowana właśnie w tę stronę ? szkoleń dotyczących różnic kulturowych ukierunkowanych na pracę zespołową.
Jestem przekonana, że jeśli zespół międzykulturowy jest zgrany, a jego członkowie szanują różnice i widzą w nich korzyści, a nie wady, to taka grupa ma lepsze wyniki od grupy jednolitej kulturowo.
Odpowiadając na pytanie dotyczące zespołów, w których miałam przyjemność pracować, to myślę, że tak - do dziś mamy ze sobą dobry kontakt, wspólnie planujemy konferencje i wszelkiego rodzaju eventy, a co najważniejsze, ciągle dzielimy się wiedzą. To jest bardzo cenne w środowisku ludzi HR. Od 6-ciu lat jestem związana z Polskim Stowarzyszeniem Zarządzania Kadrami, gdzie podstawową wartością jest właśnie "networking". Myślę, że środowisko HR-owców jest wyjątkowe w tej dziedzinie.

rynekpracy.pl: Powróćmy do Pani doświadczeń. W którym z krajów najbardziej ceni się pracę zespołową?
Pani Małgorzata Głębocka-Szurko: Z jaki narodowościami najlepiej się Pani pracowało?

Zdecydowanie w Skandynawii. Skandynawowie są otwarci na komunikację bezpośrednią i w większości firm mają płaską strukturę organizacyjną, która sprzyja lepszej komunikacji. To właśnie w firmie skandynawskiej nauczyłam się mówić "my".

rynekpracy.pl: W roku 2004 otrzymała Pani nagrodę Dyrektora Personalnego Roku. Co ta nagroda zmieniła w Pani życiu zawodowym? Jak ocenia Pani ten konkurs?
Pani Małgorzata Głębocka-Szurko: Przed przystąpieniem do konkursu miałam zdecydowanie negatywny stosunek do tego typu przedsięwzięć. Jednak fakt, że wzięłam w nim udział, zmienił moje życie zawodowe. Po otrzymaniu nagrody Dyrektora Personalnego Roku ranga HR w firmie, w której wówczas pracowałam, zdecydowanie wzrosła. Po pierwsze, awansowałam ze stanowiska Dyrektora Personalnego oddziału firmy w Polsce na Korporacyjnego Dyrektora Personalnego grupy. Byłam pierwszą Polką, która otrzymała funkcję korporacyjną w grupie, co zapoczątkowało "otwarcie drzwi" na zatrudnianie obcokrajowców. Dodatkowo zarząd firmy podjął decyzję, że rozwiązania stworzone przez nasz zespół personalny w Polsce, miały zostać wdrożone w innych oddziałach firmy na świecie. Mogliśmy dzielić się wiedzą, którą tu zdobyliśmy, a narzędzia HR-owskie, które zostały wdrożone w Polsce, stały się ?Best Practices? w grupie. Byliśmy niesamowicie zmotywowani i pełni entuzjazmu.
Jeżeli chodzi konkurs zorganizowany przez Bigram i Rzeczpospolitą, to oceniam go jak najbardziej pozytywnie i nie dlatego, że tę nagrodę przyznano właśnie mnie. W jury zasiadali praktycy i pewnie z tego względu tak bardzo cenię to wyróżnienie.

rynekpracy.pl: Jak w takim razie ocenia Pani poziom wiedzy HR w Polsce?
Pani Małgorzata Głębocka-Szurko: Uczestniczyłam w kilkunastu konferencjach międzynarodowych i myślę, że to uprawnia mnie do stwierdzenia, że poziom wiedzy ludzi pracujących w działach HR w Polsce jest naprawdę wysoki, szczególnie osób pracujących w korporacjach. Polscy HR-owcy są elastyczni, otwarci na wiedzę, a ich kompetencje w tym obszarze cenione są na arenie światowej.

rynekpracy.pl: Jakie są Pani zainteresowania i pasje?
Pani Małgorzata Głębocka-Szurko: Przede wszystkim moja rodzina. Mam trójkę wspaniałych dzieci i równie ?udanego? męża.
A w międzyczasie: tańczę Flamenco, uprawiam jogę i podróżuję.

rynekpracy.pl: Dziękujemy za rozmowę.