Rozmowa z Magdaleną Gera-Pikulską Dyrektorem Personalnym Roku 2000

rynekpracy.pl: Dlaczego zdecydowała się Pani na rozpoczęcie kariery w tym zawodzie?
Pani Magdalena Gera-Pikulska: To był przypadek. Poszukiwałam wyzwań życiowych, a w tym czasie HR to była wielka niewiadoma. Jednym słowem: wielkie wyzwanie, a tam gdzie są wyzwania jestem też ja. 

rynekpracy.pl: Jakie były pierwsze doświadczenia i jak wpłynęły na podejmowanie decyzji zawodowych?
Pani Magdalena Gera-Pikulska: Pierwszymi doświadczeniami, które najbardziej wpłynęły na moje dalsze decyzje było poznanie menedżerów z ABB oraz wielu współpracujących wówczas z firmą osób, w tym Aleksandra Drzewieckiego, obecnie prezesa House of Skills. Było to dla mnie bardzo ważne doświadczenie. Spotkanie z nim przekonało mnie, że HR to właśnie to, czym chcę się zajmować. Tworzyliśmy wtedy rzeczy, których nikt w Polsce nie robił. Uczyłam się w trakcie pracy, a obok siebie miałam bardzo dobre wzory zachowań menedżerskich. Przekonałam się jak ważna jest potrzeba zmiany, wprowadzania innowacji oraz otwartość na ryzyko. Zaciekawił mnie wtedy proces zarządzania zmianą. Po raz pierwszy w życiu odczułam, że mam duży wpływ na organizację i mogę ją pozytywie zmieniać.

rynekpracy.pl: Jakie największe problemy, trudności napotykała Pani na początku swojej drogi zawodowej?
Pani Magdalena Gera-Pikulska: Na początku wszystko było nowe i trudne, ale również bardzo ciekawe. W zarządzaniu personelem dominowało tradycyjne podejście, które ograniczało się do prowadzenia ?papierowych? spraw kadrowych. Można powiedzieć, że było to ?dziedzictwo socjalizmu?, choć unikaliśmy tego słowa. Podkreślaliśmy, że to, co zaczynamy robić to nie tradycyjne kadry, ale doradztwo, udzielanie wsparcia pracownikom budowanie zaufania między nimi. W tamtych czasach w ABB było dużo osób, które bardziej zorientowane były na administrację i kontrolę, niż na ludzi.

rynekpracy.pl: Jak oceniłaby Pani jakość usług HR w 1996 roku, kiedy zaczynała Pani pracę, a jak to wygląda teraz?
Pani Magdalena Gera-Pikulska: W każdym miejscu pracy miałam poczucie robienia dużego kroku naprzód, dużego postępu. Niezależnie od rodzaju firmy moje doświadczenia pozwalały mi na zgromadzenie właściwych ludzi wokół siebie i miałam umiejętność wprowadzania zmian w organizacji. Teraz HR to budowanie kultury organizacyjnej i wzmacnianie więzi. Kiedyś takie rzeczy były prawie niemożliwe do zrealizowania.
Obecnie zwód HR-owca jest poważany i szanowany. Kiedyś był oceniany negatywnie, był ?podejrzany?. Ludzie kojarzyli go raczej z kontrolą i nadzorem. Obecnie jest to funkcja transparentna. Dziś pracownik jest klientem, kiedyś był traktowany jak petent. Kiedy rozpoczynałam pracę w ZWUT Simens na drzwiach działu HR wisiała kartka: ?Petentów przyjmujemy od 10 do 13.00?. Obecnie w firmie tej bada się satysfakcję pracowników, pyta się o ich potrzeby i oczekiwania. Pracownicy stali się partnerami społecznymi i są zachęcani do brania udziału w dyskusji na temat ważnych spraw firmy.

rynekpracy.pl: Jak w kolejnych firmach kształtowało się nastawienie pracowników do działań HR?
Pani Magdalena Gera-Pikulska: W ABB pracownicy początkowo obawiali się działań HR. Jednak po kilku miesiącach udało się zbudować zaufanie wśród pracowników. W każdej firmie pojawienie się dyrektora personalnego wiązało się z oczekiwaniem, jakie działania podejmie, od czego zacznie. Zdobycie zaufania pracowników jest trudne i trzeba na nie zasłużyć. Najtrudniej było mi je zdobyć w mojej obecnej firmie, czyli Polskiej Telefonii Cyfrowej. Obecnie kontakt z pracownikami zaczyna już się poprawiać. Poprzedni dział HR nie działał najlepiej, dlatego pracownicy stracili do niego zaufanie. To było głównym źródłem trudności.

rynekpracy.pl: Jakie są najważniejsze wyzwania stawiane przed HR-owcem w branży nowych technologii?
Pani Magdalena Gera-Pikulska: Zatrudnienie w firmie technologicznej to najpiękniejsze miejsce do pracy. Rozwijają się tu ciekawe projekty, tworzone są różnorodne struktury. Pracownikami są eksperci w zupełnie nowych dziedzinach i to jest fascynujące. Pracownicy są wymagający wobec działu HR i to jest wyzwanie. Oczekują ciekawych rozwiązań, a jednocześnie są otwarci na nowości. Popierają wprowadzanie rozwiązań sieciowych i rezygnowanie z papierowych. Również cały obszar motywacji i systemów motywacyjnych jest w tych firmach inny. Pracownicy nie lubią typowych rozwiązań, każdy z nich wymaga indywidualnego podejścia. Dodatkowo, każdy z pracowników jest ekspertem w bardzo wąskiej dziedzinie. Przez to mają wyższe oczekiwania, ale to właśnie poszukiwanie porozumienia z nimi jest najciekawsze. W firmie pracują przede wszystkim osoby młode, średnia wieku wynosi około 31 lat. Są młodzi i pełni zapału, ale też pełni oczekiwań. Wymaga to dobrego zarządzania.

rynekpracy.pl: Jak ocenia Pani obszar HR w międzynarodowych korporacjach?
Pani Magdalena Gera-Pikulska: To, co najbardziej cenię w korporacjach, to dostęp do większej grupy osób z działu HR i ich wsparcia, szczególnie zagranicznych współpracowników. Daje to możliwość dyskusji i wymiany poglądów. Czasem polskie rozwiązania okazują się jednak bardziej skuteczne niż zagraniczne. Tak było w wypadku rebrandingu Orange. Cały proces był świetnie przygotowany, została opracowana własna metodologia. Okazało się jednak, że przygotowane materiały nie przyniosły rezultatów w Polsce. Z tego powodu przeprowadziliśmy modyfikację, na co uzyskaliśmy zgodę centrali. Zbudowaliśmy od podstaw całą kulturę organizacyjną. Przedsięwzięcie okazało się wielkim sukcesem. Można powiedzieć, że umiejętnie wykorzystaliśmy know-how z dodaniem polskiego akcentu.

rynekpracy.pl: Co jest najtrudniejsze dla HR-owca podczas implementowania międzynarodowych standardów?
Pani Magdalena Gera-Pikulska: Miałam okazję podjąć się takiego wyzwania w czasie pracy w Orange. Nie spotkałam się jednak z większymi kłopotami czy problemami. Mam poczucie, że posiadam umiejętność współpracy i potrafię dostosować standardy zachodnie do polskiej specyfiki. Łączę to, co polskie, z zagranicznym. Zapewniam, że takie połączenie jest możliwe i zyskuje akceptację przełożonych.

rynekpracy.pl: Jak otrzymanie nagród Dyrektora Personalnego Roku 2000 i Medalu im. Wacława Szuberta w 2004 wpłynęło na Pani karierę zawodową? Pani Magdalena Gera-Pikulska: Nagroda Dyrektora Personalnego roku była dla mnie wyrazem docenienia pracy zespołu. Pokazaniem, że warto robić rzeczy nowe i nietypowe, choć początki były trudne. Jest to dla mnie miłe wspomnienie. Wiedziałam, że w tym czasie zaszły już kolejne duże zmiany. Patrząc z perspektywy czasu, widzę, że dużo mniej wiedziałam i umiałam niż teraz.

rynekpracy.pl: Co było najtrudniejsze w czasie wprowadzania marki Orange na polski rynek i zaimplementowania nowej kultury korporacyjnej?
Pani Magdalena Gera-Pikulska: To był projekt, na który długo czekałam. Mogę powiedzieć, że właściwie najpiękniejszy projekt, jaki miałam okazję zrealizować. Pracowałam w świetnym zespole i współpracowałam z najlepszymi menedżerami. Było to dla mnie wielkie wyzwanie. Wzbudziło wiele emocji we wszystkich uczestnikach procesu.

rynekpracy.pl: Jakie funkcje HR są według Pani najważniejsze?
Pani Magdalena Gera-Pikulska: Nie ma bardziej i mniej ważnych funkcji w HR. Zawsze należy utrzymywać balans i równowagę. Na pewno sprawnie muszą funkcjonować podstawy - musi być przestrzegane prawo i musi w firmie istnieć miękki HR. Organizacja zatrzyma sie w miejscu, jeśli nie będzie zarządzać talentami. Każdy z pracowników musi czuć się dla firmy ważny i doceniany.

rynekpracy.pl: Co Pani najbardziej lubi w swojej pracy, a co sprawia najwięcej problemów?
Pani Magdalena Gera-Pikulska: Najbardziej lubię pracować z ludźmi, ale zarazem największe problemy tworzą ludzie. Praca z ludźmi daje mi energię. Jest pełna nowości i potrafi pozytywnie zaskoczyć. Niestety, zdarza się również, że ludzie potrafią mnie negatywnie zaskoczyć. Lubię też zmiany. Wymagają ode mnie skupienia i koncentracji. Dzięki temu są ciekawe i wciągające. Lubię, gdy wokół mnie dużo się dzieje, bo to nadaje wartość życiu. Lubię moją pracę za to, że wymaga kreatywności, a to jest dla mnie bardzo ważne. Lubię tworzyć i wymyślać nowe rzeczy, iść krok do przodu. Najbardziej nie lubię kopiować już istniejących rozwiązań. Lubię pracować, ale urlop też jest miłym elementem całości J

rynekpracy.pl: Jak Pani zdaniem będzie rozwijał się HR w ciągu najbliższych lat?
Pani Magdalena Gera-Pikulska: Patrzę z uwagą na zmiany, które obecnie zachodzą w obszarze HR. Chciałabym, aby rozwijał się on w stronę doradztwa i wsparcia. Z drugiej strony obawiam się, że panujący obecnie kryzys i związane z nim oszczędności, będą dla HR oznaczał krok w tył. W mojej firmie nie ma takich symptomów, ale obserwując rynek obawiam się ciągłego ?odchudzania? organizacji, zamrażania szkoleń, itp. Jest to niepokojące zjawisko. Dla HR-owców ciągle brakuje miejsca przy ?stole decyzyjnym?. Ranga tego stanowiska jest niedoceniana, a nawet obniżana, a jest to bardzo ważny zawód.

rynekpracy.pl: Jak udaje się Pani zachować równowagę pomiędzy pracą a życiem prywatnym?
Pani Magdalena Gera-Pikulska: Utrzymanie balansu między życiem prywatnym a pracą jest trudne, ale myślę, że udaje mi się go zachować. Urlop to dla mnie priorytet. Ważne są też dla mnie zajęcia prywatne i pasje. Uwielbiam żeglarstwo i podróżowanie ? zwłaszcza takie z elementami przygód i wyzwań.

rynekpracy.pl: Co poradziłaby Pani młodym HR, rozpoczynającym dopiero karierę?
Pani Magdalena Gera-Pikulska: W dzisiejszym świecie najbardziej liczą się kompetencje, ale dla mnie ważna jest właściwa postawa psychiczna i dobre podejście do ludzi. Zawsze trzeba mieć poczucie, że można dać więcej swoim pracownikom. Uważam, że ważną podstawą pracy w HR jest również twardy kręgosłup moralny. Wartości wyznawane przez człowieka muszą być głęboko humanistyczne.

rynekpracy.pl: Dziękujemy za rozmowę